Dziki, opuszczony brzeg rzeki rozciągający się aż do szczytów gór. To zaciszne miejsce znane jest tylko nielicznym miłośnikom wędkarstwa. Zazwyczaj przychodzi się tu pieszo, omijając drogi otaczające park miejski i po rozłożeniu namiotów blisko brzegu, łowi się ryby przez trzy dni bez przerwy. Usiądź na brzegu i zanurz stopy w wodzie lub wejdź do niej po kolana - to zależy od ciebie, najważniejsze jest, aby nie zakłócać ciszy. Piwo, ognisko, gwiaździste niebo i rozmowy do samego rana rozmowy - co jeszcze jest Ci potrzebne, aby odpocząć od kobiet i ich zmartwień?